Shork Shork
259
BLOG

Nowa, wspaniała wolność.

Shork Shork Polityka Obserwuj notkę 4

 Wolność, podstawowym prawem człowieka!

Zamknijcie oczy i przywołajcie pierwszy obraz, który kojarzy wam się ze słowem wolność.
Dla każdego będzie to prawdopodobnie inny obraz, dla mnie wolność to brak niewoli, więc obrazuję ją jako wyłamanie krat, zerwanie kajdanów.
Dla innych wolność wygląda zupełnie inaczej. Sam jestem ciekawy wpisów pod wątkiem
Przez forum co jakiś czas przebiega sensacyjna informacja o chemtrails. Samoloty latają nad nami i nas trują. Po co nas trują? Po to żebyśmy byli posłuszni, wymarli, nie rozmnażali się itp. Takie są teorie.
U podnóża wszystkich tych teorii stoi teza, że:
1. Niemożliwe,  żeby inni ludzie byli tacy głupi i podatni na manipulacje tak sami z siebie.
2. Ja i grupa osób które znam, jesteśmy na te chemtrails odporni i dlatego myślimy samodzielnie.
Zanim przejdę dalej rozwinę te dwa punkty.
Pierwszy jest tylko wrażeniem, tak naprawdę ludzi zdecydowanie głupich jest niewiele, za to głośno wrzeszczą więc ich słychać, a skoro ich słychać to można myśleć że są ich tłumy.
Znacznie więcej jest ludzi niezdecydowanych. Takich którym jest zupełnie wszystko jedno, byle jakoś toczyć swój wózek. Oni z jakichś powodów są obojętni, łatwi do kierowania, konformistyczni. I oni również chcąc być za większością, chętnie przyłączają się do wrzeszczących, pierwszych sekretarzy demokracji werbalnej.
I tak naprawdę niewiele trzeba, żeby się poddać manipulacji. Niepodatnych jest naprawdę niewielu. Podobno twórca nowoczesnego marketingu społecznego Philip Kotler, poszedł kiedyś do sklepu po jakąś pierdółkę, a wrócił z kajakiem, mimo tego, że w okolicy gdzie mieszkał, największym zbiornikiem wodnym była kałuża. Każdy jest podatny na manipulacje. Każdy.
Nawet jak czytasz ten tekst ulegasz moim manipulacjom. Możesz to nazwać jak chcesz, lekkością pióra, "fajnie się czyta", "ten gość myśli tak jak ja". To wszystko są efekty manipulacji, której świadomie lub podświadomie używam w retoryce w celu osiągnięcia zamierzonego efektu.
Zaryzykuje twierdzenie, że osoba zachwycająca się wierszem lub obrazem też ulega manipulacji.
Manipulacja jest postrzegana jako coś nagannego do tego stopnia, że bardzo często używana jest do manipulowania.
Na przykład "bądź sobą, wybierz pepsi" oznacza "nie daj sobą manipulować, że inne napoje są lepsze, my nie manipulujemy". Prawda, że inaczej brzmi po przetłumaczeniu na ludzki?
MANIPULACJA NIE JEST ZŁA. To jest środek. Jej naganność zależy od celu jaki chce osiągnąć manipulator.
Jeszcze jeden dowód. Perfekcyjne kazanie rekolekcyjne, które dociera do ciebie osobiście, wykorzystuje manipulację w celu zmienienia cię na lepsze. Ojciec Pio wykorzystywał manipulacje, ale jemu było łatwiej. Miał już pewną rangę, a rango się słucha.
Teraz punkt drugi. Nie proszę państwa, nie jesteśmy wyjątkowi (choć pęd do tego jest wykorzystywany przez manipulatorów).
Szukaliśmy naszych cech wspólnych, które mogłyby nas uodparniać na rozpylane chemikalia. Jak chcecie to poszukamy razem.
Ja wykluczyłem na przykład nieprzyjęcie się szczepionek, mimo tego, że większość osób myślących racjonalnie, szczepionki się nie przyjęły. Jeżeli chodzi o mnie to nie lubię również mleka. Nawet tego prawdziwego co się zsiada a nie zamienia w gorzką i śmierdzącą maź. Jeżeli zainteresujecie się tekstem na tyle żeby skomentować, dorzućcie czego wy nie spożywacie, a jest powszechnie reklamowane jako zdrowe. Zobaczycie efekt.
Człowiek się na trucizny uodparnia, a w końcu je odrzuca.
Niestety oprócz głupoty jest jeszcze jedna rzecz, która jest nas w stanie zmusić do jedzenia wyrobów seropodobnych, stosowania "leków" zapobiegającym objawom i kosmetyków dających efekt.
Tym czynnikiem jest bieda.
Wróćmy do wolności. A ja wrócę do definicji, którą powtarzam od lat wielu i do wyjaśnienia jej.
Wolność to wolność wyboru. Wyboru polegającego na nie wykonaniu czynności. Wyboru polegającego na powstrzymaniu się od zaspokojenia chęci. Wyboru, w naszej, katolickiej nomenklaturze niezgrzeszenia.
Obecnie, od czasu uzyskania "wolności", kiedy przejęliśmy z kapitalizmu wszelkie możliwe wypaczenia , pozostawiając sobie w zamian rozdmuchaną, socjalistyczną biurokrację, wolność jest definiowana owsiakowym hasłem :"róbta co chceta" co tłumaczy się dosłownie jako nie ma żadnych ograniczeń, wszystko czego chcesz może być twoje a cel, czyli posiadanie, uświęca wszelkie środki, którymi do tego celu dążysz. Możesz kraść, mordować, oszukiwać, podkładać świnie. Niektórym się nie udaje, ale jak pokazują filmy gloryfikujące bandytów, nielicznym. Do tego WSZYSCY TAK ROBIĄ.
Skoro robisz zawsze,  to co robią wszyscy, czy masz jakąś wolność wyboru?
Owsiak ukradł to hasło, podobnie jak pomysł na gangsterskie zarabianie pieniędzy żerujące na potrzebie dobroczynności. Ukradł je Świętemu Augustynowi. Ukradł i amputował warunek, czyniąc z katolickiego hasła promującego miłość do bliźniego, libertyńskie hasło zezwalające na wszystko.
Przecież Święty Augustyn mówi: Kochaj bliźniego swego i mając w pamięci tę miłość i wszystko co jest z nią związane możesz robić co chcesz. Bo przecież kochającemu NAWET NIE PRZYJDZIE DO GŁOWY skrzywdzić kochaną osobę.
Pozwolę sobie teraz zmienić nieco nomenklaturę, ponieważ słowo popęd lub bodziec, nie dość że brzmi bardzo biologicznie, to jeszcze współcześnie (och ci złodzieje szyldów) nie oddaje całkowicie sensu ani treści.
Teraz o przeciwstawianiu się pokusom. Specjalnie nie napisałem naturalnym. Naturalne to one może są dla kozy albo małpy. Cechą charakterystyczną dla człowieka jest przeciwstawianie się pokusom w imię korzyści w przyszłości. Człowiek potrafi rozumować, wyciągać wnioski, uczyć się na błędach swoich i na błędach innych ludzi, nawet takich, którzy przekazali swoją wiedzę pośrednio, na przykład za pomocą książek.
Człowiek wie, że jak kogoś okradnie, narazi się tym samym na jego gniew, co może skutkować pobiciem ze skutkiem śmiertelnym. Dobrze rozumuję? Źle!
Człowiek jest istotą z gruntu moralną, nie kradnie, ponieważ kradzieżą robi komuś krzywdę. Stąd wszelkiego typu tłumaczenia, że kradł państwowe, niczyje, komuś niepotrzebne, on nie zauważy.
Zauważcie, jak rzadko się zdarza typowo zwierzęce tłumaczenie. On miał, a ja chciałem to mieć.
Człowiek, nawet jeżeli się nie rodzi z poczuciem wewnętrznej moralności, w ogromnej większości wypadków odbiera ją wraz z wychowaniem w pierwszych latach życia.
Tutaj przykład z kradzieżą nie jest zbyt szczęśliwy. Bo okraść brata z jabłka, które stanowi de facto własność całej rodziny może być moralnie nieprzetłumaczalne, albo traktowane jako mała krzywda.
Ale morderstwo doczekało się wyróżnienia w Biblii i to nie byle jakiego. jest to drugi grzech popełniony przez człowieka. Bratobójstwo. Zabójstwo wśród najbliższych krewnych, mimo starań, nadal jest traktowane jako patologia. Wyjątek stanowi aborcja i eutanazja. Obie się dehumanizuje, odbierając zabijanym istotom człowieczeństwo poprzez nazwanie jednego płodem lub zlepkiem komórek, a drugiego nieprzydatną rośliną i pasożytem na ciele zdrowego społeczeństwa.
Czyli jakieś resztki humanizmu muszą w społeczeństwie tkwić, skoro trzeba uciekać się do takiej manipulacji i jednocześnie z całych sił walczyć, żeby naukowa prawda, choćby usg, bijącego w 6 tygodniu ciąży, serca dziecka, nie pokazywać publicznie, pod pozorem zgorszenia.
A fuj zgorszą się racjonaliści (czyli ludzie racjonalizujący) użyłeś słowa "grzech" ono jest takie średniowieczne, passe i moherowe. Nie ma sprawy. dajcie mi jakieś inne słowo, które będzie odpowiadało definicji pozostawania w konflikcie z normami, poprzez wykonanie czynności, albo jej zaniechanie. I nie stosować mi tu proszę definicji normy uznawalnej przez większość. Norma to norma. Skoro 51% ludzi badanych przez OBOP powie, że wzorzec metra zrobiony jest z króliczego łajna, to stop irydu i platyny nagle nie zacznie śmierdzieć.
Oczywiście założeniem istnienia normy ponad głosowaniem jest wynikająca również częściowo z powyższych wywodów teza, mówiąca że człowiek z natury ma wpojone pewne wartości moralne. Jest istotą moralną. Czemu znowu daje wyraz Biblia mówiąc, że to co stworzył Bóg było dobre.
Dobre nie znaczy doskonałe. Nie znaczy również niepodatne na pokusy.
Dziecko jest szczere, ono ma nienaruszone i niespaczone wartości, jednocześnie jest zbyt głupie, żeby zrozumieć powody dlaczego takie jest. Dorastając obserwuje świat i zauważa sprzeczności z tym co ma w sobie i tym co wniosło jego wychowanie. Sprzeczności powinny być wyjaśniane właściwie przez rodziców i osoby, którym rodzice zaufały (nauczyciele, ksiądz), a są wyjaśniane przez media, kolegów i Internet pełen demokracji werbalnej.
Czy na takiej młodzieży, która zamiast ćwiczyć silną wolę, czyli świecki odpowiednik opierania się pokusom, uważa że ma prawo do wszystkiego co jest w zasięgu jej ręki w imię źle pojętej, zbiorowej wolności można powierzyć rządzenie?
Można, powierzyliśmy. Taką młodzieżą, obecnie już starą, jest pokolenie buntu 68, które stanowi władzę w Unii Europejskiej. 

I źle się dzieje. A jak pierdyknie, może zabraknąć starców, którzy potoczą kulę ziemską dalej.
Shork
O mnie Shork

jaki jestem? Okropny! Zacząłem od Forum Frondy, teraz jestem na rebelya.pl. Mam swój blog osobisty i księgarnię na graniaste.pl. Kopię tekstów wysyłam na niepoprawnych. Wdając się ze mną w dyskusje, spodziewaj się wszystkiego.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka